Jan Chrzciciel

Radujcie się! Bóg jest blisko!

EWANGELIA WEDŁUG ŚWIĘTEGO JANA 1,6-8.19-28

Trzecia Niedziela Adwentu – Gaudete. Panie poślij nas abyśmy radośnie głosili Twoje dzieła – w kolejny tydzień adwentu wchodzimy z radością, gdyż Ten, który jest Zbawicielem świata – jest już blisko!

Ewangelia Janowa nie pozostawia wątpliwości, iż to WIARA jest warunkiem osiągnięcia zbawienia. Wiara w Jezusa zawiera w sobie świadomość szczególnej łączności pomiędzy Synem a Ojcem. Jezus przychodzący nie rozwiązuje każdego doświadczenia człowieka, ale Jego misją podkreśloną w Czwartej Ewangelii jest to, iż przyszedł On objawić Ojca. To ewangelia Wcielenia Logosu. Jezus to Syn Boży. Narrator czwartej Ewangelii bacznie obserwuje różne reakcje oraz wyobrażenia o Synu Człowieczym. Według niego, wiara stanowi akt osobistej odpowiedzi na objawienie. Wierzącym jest ten, który opierając się na Bogu jest stały, pewny. Cuda Jezusa oraz Jego męka i zmartwychwstanie mają przynieść człowiekowi wiarę, a co za tym idzie i życie wieczne. Wewnętrzna relacja Jezusa z Ojcem i Jego z Nim zjednoczenie, stanowią treść aktu wiary. Centralny punkt wiary, czyli Chrystus, który powinien być światłem, prawdą, aby mógł być poznany Ojciec. Pozostawać w Chrystusie: Bóg objawił się i dał się poznać przez Niego.

Świadek u św. Jana to Chrzciciel, który przyszedł na świat by zaświadczyć, iż Jezus jest Synem Boga, aby ludzie mogli uwierzyć i zostać zbawieni. Żydzi, którzy nie rozpoznają Jezusa zostają postawieni przed bardzo trudnym tematem: mesjańskości Syna Człowieczego. Formuje się w tej scenie ich przyszłe podejście do Chrystusa: nie znają Go… i jak się pózniej okaże – nie wszyscy będą chcieli Go poznać. To człowiek dzięki wierze w Słowo, które stało się Ciałem, otrzymuje od Boga moc „stania się” dzieckiem Boga. Wiara w Jezusa oznacza uznanie Boga za Ojca, oraz iż jest on nim także dla Syna Człowieczego. To Bóg przyciąga człowieka do siebie, nigdy odwrotnie. Nasza wolna wola daje nam prawo wyboru: wieczność z Bogiem czy z dala od Boga.

Świadectwo Jana dane nam na kartach Pisma, otwiera nas na możliwość uwierzenia. Tak jak to się stało gdy Chrzciciel żył na ziemi, w Słowo, które przyoblekło się w Ciało; które jest Światłością dla każdego człowieka.

KOSMOS z gr. świat, oznaczało wówczas: piękno, ozdobę; w Ewangelii oznacza: ludzkość, całość stworzenia, cały klimat duchowy, ludzi zamykających się na zbawcza prawdę. Zatem cały sens świata objawia nam Słowo Wcielone. Gnostycy odrzucali konkretny, materialny świat; odczuwali strach przed tym co cielesne, a fałszywa ucieczka w jedynie co duchowe – tworzyła w nich zafałszowany obraz transcendencji. Jezus nie ucieka przed światem, wchodzi w jego konkretną historię, uświęca wszystko swoją obecnością. Człowiek rodzący się ze Słowa: usłyszanego i to które może oglądać. Zjednoczeni ludzie ze Słowem zaczynaja nim żyć, ono je wypełnia i staje się ich częścią. Słowo stające się ciałem czyli czymś przemijalnym, widzialne, zmysłowe, fizyczne, ograniczone, przejściowe, przemijalne – uczestniczy w stawaniu się w określonych warunkach i konkretnym miejscu, uczestniczy w pełni w życiu ludzkim: dorasta, dojrzewa, wzrasta. Koniecznym było aby Słowo Odwieczne stało się Ciałem.

Świadomy akt woli człowieka, który zamyka go przed oświecająca prawdą stanowi dla niego zagrożenie: tkwienie w błędzie czyli grzechu. Jezus udziela nam mocy i daje nam środki aby otworzyć  się na powtórne narodzenie się, tym razem jako dzieci Boże.

„ Słowo Boże nie przeciwstawia się człowiekowi, nie unicestwia jego autentycznych pragnień, ale przeciwnie: oświecą je, oczyszcza i prowadzi do ich spełnienia” – napisał papież Benedykt XVI.

Pełni radości i wiary możemy dziś zawołać: Ty jesteś Synem Boga Wiecznego! Niech Twoje Słowo daje nam nowe życie.

Autor: Patrycja Partyka