Uzdrowienie w szabat, człowieka z wodną puchliną

Jak właściwie świętować?

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek, chory na wodną puchlinę. Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: „Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?”. Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił. A do nich rzekł: „Któż z was, jeśli syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?” I nie mogli Mu na to odpowiedzieć. Łk 14, 1-6

Zakneblować Boga

Jak widać, człowiek jest w stanie uczynić sobie bożka (kogoś, kto zajmie miejsce Jedynego Boga, czyli będzie najważniejszy) ze wszystkiego, nawet z Prawa, które od tego Boga otrzymał. Zatwardziałość serca i obłuda faryzeuszów i uczonych w piśmie, specjalizujących się w Prawie doprowadziła to tego, że „śledzili Boga”. Chcieli zakneblować Jezusowi – Bogu usta i związać ręce, aby nie pełnił dobrych czynów – im właśnie! I to w imię Prawa. Cóż za kuriozalna sytuacja. Sytuacja jest tak głupia, że Żydzi zapytani o to przez Jezusa, „nie mogą Mu odpowiedzieć”. Ale również zatwardziałość serca nie pozwala im podjąć rozmowy z Bogiem.

Bóg cierpliwy, który uzdrawia

Na szczęście w CENTRUM wszystkich dzieł i działań Boga jest umieszczone dobro człowieka! Jezus nie tylko nie daje się zastraszyć faryzeuszom, ale wyciąga miłosierną rękę do chorego dając mu uzdrowienie i z pełną cierpliwością i troską podejmuje próbę wytłumaczenia Żydom co trzeba czynić w szabat. W końcu, ten dzień jest poświęcony Bogu. Mamy oderwać się od pracy, żeby przebywać z Bogiem, a jak lepiej oddamy Bogu chwałę niż przez kochanie bliźnich. A miłość mierzy się czynem. Nic nie może się Bogu bardziej podobać niż miłość okazana potrzebującemu.

To do: Zobacz jak spędzasz niedzielę. Powstrzymaj się od pracy, zakupów i sieczki w telewizji. Znajdź chwilę dla Niego i … rozejrzyj się. Na pewno „zjawi się przed Tobą człowiek”, któremu będziesz mógł pomóc. Czy to nie dobry nowy sposób na świętowanie? Niech Ci wejdzie w nawyk.